W czwartek działacze Komitetu Obrony Demokracji zamierzają złożyć zawiadomienie przeciwko NSZZ „Solidarność” o zakłócanie wtorkowej manifestacji w ramach Strajku Obywatelskiego.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
W trakcie pikiety przy ul. Królewskiej z okien biur zajmowanych przez związkowców puszczano przemówienie gen. Wojciecha Jaruzelskiego, w którym ogłaszał wprowadzenie stanu wojennego.
– Nikt się nas o nic nie pytał i nie informował, że chce manifestować przed naszą siedzibą. My co roku organizujemy dzień pamięci ofiar stanu wojennego i zawsze emitujemy to nagranie, to są cykliczne działania – twierdzi Marian Król, szef lubelskiej „Solidarności”. – Niech składają doniesienie. Dla mnie porównywalne z przestępstwem jest to, że ci ludzie w tym dniu urządzili sobie hucpę – dodaje.
Działacze KOD podkreślają, że manifestacja była zorganizowana legalnie, a jej celem było nie tylko protestowanie przeciwko rządom PiS, ale też oddanie hołdu ofiarom komunistycznej dyktatury. W pikiecie wzięło udział ok. 1000 osób.
>>>
Poniżej pełna treść oświadczenia lubelskiego Komitetu Obrony Demokracji:
Oświadczenie w sprawie zakłócania demonstracji Strajku Obywatelskiego
Strajk Obywatelski zorganizowany w dniu 13.12.16 r. w Lublinie, w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego, zgromadził na Pl. Łokietka w Lublinie ponad 1000 osób chcących oddać hołd ofiarom komunistycznej dyktatury oraz zaprotestować przeciwko działaniom rządu dewastującym nasze prawo i demokrację. Był to pokojowy protest przeprowadzony zgodnie z obowiązującym prawem. Stwierdzamy jednak z przykrością, że naszą manifestację zakłócano w sposób niegodny i obrażający zgromadzonych.
Z otwartego okna siedziby NZZS Solidarność, przez cały czas trwania zgromadzenia, odtwarzano przemówienia Wojciecha Jaruzelskiego. Pamiętając rolę, jaką odegrał ten człowiek w historii Polski, uznaliśmy to za bezprecedensowy akt zakłócania naszego protestu, uwłaczający godności wszystkich zgromadzonych. Szczególnie przykro nam było, że obrażało to naszych gości Barbarę Szubert i Andrzeja Sokołowskiego. Przypomnijmy, że Barbara Szubert była najdłużej internowaną w stanie wojennym kobietą w Polsce a Andrzej Sokołowski to współorganizator pierwszych strajków w WSK Świdnik. Można stwierdzić, że są to ludzie, od których zaczęła się walka o wolną i demokratyczną Polskę, ponieważ byli uczestnikami i twórcami pierwszego zrywu nieposłuszeństwa społecznego, prowadzącego do powstania wolnych związków zawodowych.
Te naganne zachowania świadczą o tym, że NSZZ pogubił się w swoich ideach, a z wielkiej Solidarności lat osiemdziesiątych pozostała tylko nazwa i logo. Dla nas wniosek jest tylko jeden. Współczesna Solidarność przekazując takie komunistyczne przesłania utożsamia się z twarzą Wojciecha Jaruzelskiego i jego metodami tłamszenia opozycji.
Mimo kierowanych przez prowadzącego manifestację próśb o zaprzestanie zagłuszania przemawiających, nie zrezygnowano nawet z tej praktyki podczas śpiewania przez zgromadzonych Hymnu Państwowego, tym samym pokazano lekceważący stosunek do naszych największych symboli narodowych. Między innymi, i z tego powodu, opierając się na art. 52 ,$1 pkt 1.a. Kodeksu Wykroczeń, składamy zawiadomienie o tym incydencie na Policji. Chcemy żeby osoby odpowiedzialne za te oburzający występek poniosły wszelkie konsekwencje przewidziane przez polski wymiar sprawiedliwości.
Mamy niezbywalne prawo wyrażać swój szacunek do rocznic i świąt narodowych, więc żadna instytucja czy też związek nie może go nas pozbawiać. Braliśmy udział w Rocznicy Podpisania Porozumień Sierpniowych, oddawaliśmy hołd ludziom Solidarności. Zawsze godnie i z przynależnym im szacunkiem. Teraz chcieliśmy, oprócz upominania się o poszanowanie naszej demokracji i praw obywatelskich, upamiętnić tragiczne wydarzenia, które zapoczątkowały powstanie wolnej Polski i oddać hołd ofiarom stanu wojennego, ale ludzie NZZS uznali, że tylko oni, wierni partii rządzącej, mają prawo być ich właścicielami i dysponentami historii.. Na to się nie zgadzamy.
Bartosz Sierpniowski